Grillowane rzodkiewki pierwszy raz zrobiłam parę lat temu, z przepisu jednej z moich ulubionych kulinarnych blogerek (@jadlonomia). Od tamtej pory w sezonie robię ja bardzo często. Są świetym dodatkiem do dań kuchni azjatyckiej.
Same rzodkiewki są raczej nudnym warzywem. Nieodłącznie występują jako dodatek do twarożku czy wiosennych kanapek. Zgrillowane, z dodatkiem czosnku i sezamu zyskują zupełnie nowy wymiar.
Zazwyczaj kroję je na połówki lub ćwiartki, solę, nacieram czosnkiem, grilluję z odrobiną masła i posypuję prażonym sezamem, czasem też różnym ziołami, np. szczypiorkiem.
Jedliście już rzodkiewki w tej odsłonie?
Składniki:
- pęczek rzodkiewek
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka sezamu
- 1 łyżka masła (lub oliwy)
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka szczypiorku lub natki pietruszki (opcjonalnie)
Przygotowanie:
- Rzodkiewki umyć, przekoić na pół, zachowując zielone ogonki.
- Przygotować marynatę z roztopionego masła (lub oliwy), czosnku, soli i pieprzu. Sezam uprażyć.
- Natrzeć rzodkiewki marynatą (można odłożyć je na jakiś czas do lodówki lub od razu grillować).
- Rozgrzać patelnię grillową. Grillować rzodkiewki na mocno rozgrzanej patelni przez około 5 minut.
- Podawać skropione cytryną i posypane prażonym sezamem. Opcjonalnie można posypać świeżymi ziołami.